Gospodyni z krwi i kości

2019-08-29 19:00:00(ost. akt: 2019-08-27 10:24:06)
Teresa Nowosielska mówi o sobie, że jest ,,gospodynią z krwi i kości". Prowadzi traktor, obrządza zwierzęta i dba o estetykę gospodarstwa. Jest także radną, bo chciała pokazać innym kobietom, że oprócz pracy w gospodarstwie można również znaleźć czas na inne rzeczy. Swoją pracę wykonuje z miłością.
Teresa Nowosielska wraz z mężem Józefem prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 30 ha. To tradycja rodzinna, chociaż gdyby nie miłość, życie pani Teresy mogło potoczyć się zupełnie inaczej.

— Kiedy byłam jeszcze panienką, pracowałam w urzędzie gminy i nie wiązałam swojej przyszłości z gospodarstwem. Jednak gdy poznałam męża, jeszcze bardziej rozkochałam się w zwierzętach i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym zostawić wieś — wspomina Teresa Nowosielska.

Małżonkowie doczekali się 4 dzieci: 2 córek i 2 synów, które podczas urlopów pomagają rodzicom w pracy w gospodarstwie. Państwo Nowosielscy specjalizują się w hodowli bydła mlecznego, opasów i uprawie zbóż. Wspólnie planują uprawy, prace przy zwierzętach, zakupy, budowy, remonty. Na areale rosną jęczmień, pszenżyto, żyto i kukurydza. Teresa Nowosielska mówi o sobie, że jest "gospodynią z krwi i kości".

— Prowadzę traktor, obrządzam zwierzęta, dbam o estetykę gospodarstwa. Zajmuję się ogrodem i kwiatami, które bardzo kocham. Tę miłość zaszczepiła we mnie moja mama. Kiedy jestem w ogrodzie czuję się naprawdę zrelaksowana. Zapach kwiatów przynosi mi radość i daje motywację do dalszych prac — mówi nasza rozmówczyni.

Teresa Nowosielska uwielbia robótki ręczne. W zimowe wieczory potrafi siedzieć do późnych godzin wieczornych i dziergać sweterki. Jej pasją jest gotowanie i wypiekanie pysznych ciast. Jest kobietą aktywną.

— Od rana do wieczora jestem na nogach. Przychodzę do domu o 23, jak zaczyna się ściemniać, śpię kilka godzin i o 4 już wstaję. Kocham swoją wieś, gminę, naturę, rosę, śpiew ptaków. Ważne, żeby swoją pracę wykonywać z miłością — mówi pani Teresa. Teresa Nowosielska pełni funkcję radnej w parafii Grzebsk oraz radnej w gminie Janowiec Kościelny.

— Chciałam spełniać się w tej roli, a tym samym pokazać innym kobietom, że oprócz pracy w gospodarstwie można również znaleźć czas na inne rzeczy. Wszystko zależy od organizacji czasu — mówi nasza rozmówczyni.

Pani Teresa w tym roku została wybrana starościną dożynek w gminie Janowiec Kościelny. — To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie. Mam nadzieję, że nie zawiodę i podołam zaufaniu jakim mnie obdarzono — dodaje.

zl

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5