Światło Pamięci zapłonie w tym roku na Białorusi i Litwie

2018-06-24 16:00:00(ost. akt: 2018-06-20 20:54:14)
Rafał Pyra, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół w Janowcu Kościelnym organizuje samotną podróż rowerową na Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej. Pragnie oddać hołd polskiej historii, rodakom, którzy mieli znaczący wpływ na losy naszej Ojczyzny.
Rok temu, przed zbliżającym się Dniem Pamięci o Polakach- Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej, wybrał się Pan na samotną rowerową wyprawę na Ukrainę, by oddać hołd naszym rodakom. W 10 dni pokonał Pan 1600 kilometrów. W tym roku będzie Pan kontynuował swoją inicjatywę. Jaki jest cel tegorocznej wyprawy?

O tym, że będę chciał kontynuować inicjatywę „Światła Pamięci” głośno deklarowałem zaraz po zakończeniu zeszłorocznej wyprawy. W tym roku, z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 29 czerwca ponownie organizuję samotną podróż rowerową na Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej.

Pragnę oddać hołd i pamięć polskiej historii, rodakom, którzy mieli znaczący wpływ na losy naszej Ojczyzny, jak również stanąć nad grobami tych wszystkich, którzy zostali pomordowani, tym razem na terytorium Białorusi (Kuropaty) i Litwy (Ponary). Dodatkowo, będąc członkiem Rodziny Katyńskiej, chciałbym przywieźć ziemię z tych miejsc i oficjalnie przekazać ją na ręce Pani Prezes Barbary Gawlickiej.

Ziemia ta zostanie wykorzystana podczas sadzenia ‘Dębów Pamięci’ przez szkoły, a także instytucje, które zechcą przyłączyć się do inicjatywy ‘Katyń…- ocalić od zapomnienia’. Mam cichą nadzieję, że w najbliższym czasie również i nasza placówka dołączy do tego przedsięwzięcia.

Jak będzie przebiegała trasa? Gdzie w tym razem zapłonie "Światło Pamięci"?

Wyjazd ten to blisko 1800 kilometrów, które zamierzam w całości pokonać rowerem w 14 dni. Zaplanowana trasa będzie przebiegać w Polsce przez: Myszyniec, Łomżę, Białystok, Sokółkę, Suwałki, Olecko, Giżycko, Mrągowo, Szczytno. Trasa rowerowa na Białorusi: Grodno, Lida, Nowogródek, Nieśwież, Mir, Mińsk, Kuropaty.

Trasa rowerowa na Litwie: Soleczniki, Troki, Ponary, Wilno, Zułowo, Wiłkomierz, Kowno, Mariampol. Obierając kierunek białoruskich obwodów: grodzieński, brzeski, miński, oraz litewskich okręgów: wileński, kowieński, mariampolski, ‘Światło Pamięci’ zapłonie w następujących miejscach: Kuropaty – uroczysko na skraju Mińska na Białorusi, w którym odkryte zostały masowe groby ludzi, m.in. polskich obywateli, rozstrzelanych przez NKWD w latach 1937–1941, Las w Ponarach - miejsce masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej pod Wilnem, Zułowie - miejscu urodzenia Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Cmentarz na Rossie - miejsce pochówku urny z sercem Marszałka Józefa Piłsudskiego, a także miejsce spoczynku polskich oficerów i ochotników poległych w latach 1919–1920 w walkach o Wilno oraz żołnierzy Armii Krajowej poległych podczas operacji Ostra Brama w 1944 roku. Dodatkowo cześć i pamięć zostanie oddana w Grodnie, Nowogródku, Nieświeżu, Trokach i Kownie.

Jak wspomina Pan zeszłoroczną podroż?

Zeszłoroczną podróż wspominam z wielkim sentymentem. Cieszę się, że mogłem zapalić znicze w miejscach, o których do tej pory mogłem tylko przeczytać w różnych publikacjach. Przemieszczając się po drogach i bezdrożach Ukrainy czułem wielką dumę, że jestem Polakiem i mogę z podniesioną głową w pewnym sensie reprezentować nasz kraj na Kresach.

Jechałem z misją propagowania ‘Światła Pamięci’, a więc idei, w którą bezgranicznie wierzę. Bardzo często wracam myślami do tych miejsc, które tak głęboko wyryły się w pamięci wszystkich polskich patriotów i zostały naznaczone przelaną krwią wielu niewinnych rodaków. Zeszłoroczna podróż to również obserwacja naszych wschodnich sąsiadów, ich kultury, codziennego życia. Wbrew polityce jaką prowadzi Ukraina, kraj ten to przede wszystkim ludzie, którzy tak naprawdę nie mają łatwego życia.

W wielu miejscowościach, przez które przejeżdżałem czas jakby się zatrzymał. Widać wszechobecnie panującą biedę, pomimo tego zasada „im mam mniej, tym więcej daję” jest jak najbardziej prawdziwa i sprawdza się w stu procentach. Bardzo życzliwi ludzie, służący pomocą, traktowali mnie jak swojego kuzyna.

Obawiałem się troszkę planując wyprawę w rejony Wołynia, jednak z perspektywy czasu wiem, że niepotrzebnie. Podczas podróży spotkałem się tylko z życzliwością. Powtórzę raz jeszcze – zwykli ludzie, znajdujący się gdzieś tam na szarym końcu łańcucha pozycji społecznej i ekonomicznej to ludzie z sercem na ręku. Miałem wielkie szczęście tylko takich spotykać. Jestem przekonany, że wrócę w te miejsca niejednokrotnie.

O czym Pan myślał w czasie drogi? Jakie były Pana refleksje, odczucia w miejscach, w których zapłonęło "Światło Pamięci"?

„Samotna jazda na rowerze to specyficzne podróżowanie, podróżowanie w ciszy, bez dialogów. Cisza ta jest jednak tylko na zewnątrz. Człowiek rozmawia z naturą, rozmawia z samym sobą, zadaje sobie pytania i poszukuje na nie odpowiedzi.

W takich sytuacjach odkrywamy siebie na nowo, odnajdujemy czasami gotowe rozwiązania na otaczające nas zewsząd problemy dnia codziennego”. Powyżej zacytowałem swoje słowa, które doskonale oddają klimat rowerowych wycieczek „w pojedynkę”. Miejsca które odwiedzałem najczęściej przywoływały ogromny ból.

Nie były one dla mnie anonimowymi, ponieważ przed wyjazdem bardzo dokładnie zapoznałem się z historią Wołynia i ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów. Wiedzę swą pogłębiłem również o tematykę bohaterskiej obrony Lwowa. Podczas podróży bardzo często w mej głowie pojawiał się smutek, żal jednocześnie mieszał się z poczuciem wielkiej dumy, że jest się częścią narodu, który wielokrotnie w swej historii wykazywał się męstwem, odwagą i bohaterstwem.

W dzisiejszym pełnym pośpiechu i niejednokrotnie przewartościowanym świecie, często zapominamy, co tak naprawdę powinno się w życiu liczyć. Zdarza się, że ogarnia nas znieczulica, cechuje brak szacunku do historii. Wielokrotnie słyszeliśmy tezy: „nie patrz za siebie”, „nie żyj przeszłością, ważne są te dni, których jeszcze nie znamy”. Ja się z tym zgodzić nie mogę, ponieważ uważam, że to przeszłość ukształtowała nasz naród, nas samych.

Należy więc pamiętać o historii naszego kraju, chociażby z szacunku do naszych przodków, z szacunku do tradycji, szacunku do krwi przelanej za Ojczyznę, pokłonić się nad grobami tych, dzięki którym możemy być niepodległym krajem. Pamiętać bowiem należy o tym co jest hasłem na fladze z którą podróżuję: „ Kiedy tracimy pamięć tracimy tożsamość”.

Czy w tym roku również będzie to samotna wyprawa?

Tak. Tegoroczna wyprawa również będzie jednoosobowa. Nie nazwałbym jej jednak samotną, gdyż wraz ze mną w podróż wybiera się cała Armia Patriotów: instytucji, firm, osób prywatnych, którzy za moim pośrednictwem zapalą swoje ‘Światło Pamięci’. Wyprawę tę patronatem honorowym objął Wojewoda Warmińsko-Mazurski, Pan Artur Chojecki, jak również Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Pan Gustaw Marek Brzezin.

Współpracują ze mną również następujące podmioty: Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia, Stowarzyszenie Rodzina Katyńska Olsztyn, Starostwo Powiatowe Olsztyn, Starostwo Powiatowe Nidzica, Stowarzyszenie Rodzina Ponarska Gdańsk, Towarzystwo Turystów Przyrodników i Krajoznawców Warszawa, Stowarzyszenie Polscy Kibice dla Kresowiaków, DOM Sp.z o.o Nidzica, Luvena, Ultrapatriot. Ja naprawdę czuję obecność tych wszystkich, którzy przyłączyli się do mojej wyprawy i ją w różny sposób wspierają, pozytywnie odbierają i rekomendują.

Dodatkowo w sytuacji kiedy będę setki kilometrów od domu, gdy najdzie mnie zmęczenie, kryzys bądź zwątpienie podczas wyprawy, to moja rodzina udzieli mi pierwszej pomocy w postaci wsparcia i otuchy, gdyż będę z nią w stałym kontakcie. Reasumując, faktycznie będę jechał sam, jednak nawet przez chwilę nie będę samotnym podczas pokonywania kolejnych kilometrów.

Tym razem miał Pan więcej czasu na przygotowanie i logistyczne zaplanowanie wyprawy. W jaki sposób przygotowuje się Pan do podróży?

Owszem, planowałem ten wyjazd cały rok. Jestem już na ostatniej prostej jeżeli chodzi o przygotowanie do tej wyprawy. Obecnie wystąpiłem do konsulatu Białorusi o wizę, aby móc wjechać na terytorium tego państwa. Potrzebuję skompletować apteczkę, kilka razy spakować się i rozpakować, tak aby zminimalizować ciężar sakw i nadmiar kilogramów zostawić w domu.

Udało mi się w taki sposób zaplanować tegoroczną podróż, żeby dodatkowo móc uczestniczyć w świętach państwowych: Dnia Niepodległości na Białorusi, które przypada 03 lipca, jak również w Dniu Państwa 06 lipca na Litwie. Udział w tych uroczystościach na pewno będzie dla mnie ciekawym doświadczeniem.
Wizualizowałem wiele godzin trasę, różne sytuacje, jakie mogą mi się przydarzyć poza granicami kraju. Logistycznie jestem bardzo dobrze przygotowany, mam rozpisane drogi, miejsca docelowe, w których będę odpoczywał, natomiast fizycznie – to zweryfikuje podróż.

Niestety mój kręgosłup jest już po trzech operacjach i nigdy nie wiadomo, kiedy powie ‘dość’. Ja jednak jestem dobrej myśli. Mam wiele pomysłów, planów do zrealizowania na najbliższe lata i głęboko wierzę w to, że będę mógł je wszystkie wykonać. Ważne, iż mój kręgosłup moralny ma się znakomicie i dzięki temu wiem, że podążam we właściwym kierunku, dokonując słusznych wyborów. Chciałbym aby ‘Światło Pamięci’ ogrzewało serca wszystkich Polek i Polaków, a jego płomień nigdy nie zgasł umacniając naszą narodową tożsamość!

zl


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5