Głową w mur

2017-10-16 13:00:00(ost. akt: 2017-10-16 12:14:30)

Autor zdjęcia: LKS Orzeł

W 11 kolejce Lks Orzeł uległ na własnym obiekcie Ks Dąb Kadyny 2-3!
Od początku meczu inicjatywę posiadał Orzeł. Atakował z animuszem, ale zawsze brakowało przysłowiowej kropki nad i.

Przez całą pierwszą połowę spora przewaga gospodarzy i sporadyczne wypady gości. Najwięcej zamieszania stwarzali piłkarze Orła po rzutach rożnych, ale szczęśliwie piłka mijała bramkę przyjezdnych.

Piłki zagrywane w stronę Rafała Wawrzyniaka czy Mateusza Ginapa były albo zbyt mocne, albo mało precyzyjne. Do przerwy jednak nic nie wpadło i na tablicy widniał wynik bezbramkowy. Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia-dosłownie z 16 m. piłkarza z Kadyn i w 53 min. goście objęli prowadzenie.

Po godzinie gry było już 2-0 dla Dębu. W zamieszaniu na polu karnym, po dobitce, z bliskiej odległości pod naszym bramkarzem goście zdobywają drugiego gola. W naszych szeregach coraz większa nerwowość i wzajemne pretensje.

Po serii zmian znów inicjatywę przejmuje Orzeł. Sporo zamieszania jest po akcjach z udziałem Bogusia Moszczyńskiego i Radka Płoskiego. W 70 min. do końca o piłkę powalczył Boguś Moszczyński i po dwóch strzałach, szczęśliwie wybronionych przez bramkarza z Kadyn, precyzyjnie w długi róg przymierzył Rafał Wawrzyniak.

Z bramki kontaktowej Orzeł cieszył się tylko trzy minuty. Goście wykonują rzut wolny z narożnika pola karnego. Ostry strzał broni nasz bramkarz, ale wobec dobitki jest bezradny. Orzeł stara się zmienić wynik spotkania, ale gracze Dębu czujnie w obronie i groźnie kontratakują. Mają nawet piłkę na 4-1, ale świetnym refleksem popisuje się Krzysztof Chabowski, parując strzał na słupek bramki.

W 84 min. w końcu świetna, składna akcja Orła i w sporym zamieszaniu w polu bramkowym Dębu, najprzytomniej zachowuje się Boguś Moszczyński zdobywając drugiego gola. Jest jeszcze cień szansy na uratowanie choćby punktu w tym meczu.

Niestety, kolejne próby Orła są mało skuteczne i po końcowym gwizdku cieszą się goście. Szkoda straconych punktów, bo rywal był jak najbardziej w naszym zasięgu. Niestety, okazał się zabójczo skuteczny i zasłużenie zainkasował trzy punkty. Na uwagę zasługuje postawa arbitra dzisiejszego spotkania. Prowadził zawody bardzo profesjonalnie. Decyzje były transparentne i zdecydowane.

Licznik punktów Lks Orzeł zatrzymał się na liczbie 14.I ciężko będzie z taką grą myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy w następnym meczu.Jedziemy bowiem do Iławy na mecz z Liderem,Its Jeziorak.,który niczym walec drogowy rozjeżdża kolejnych rywali.

Jerzy Wilamowski

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. FE #2352267 | 16 paź 2017 21:51

    Panie jak umieją grać tak grają lepszy przeciwnik i w plecy, co więcej wymagać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. lech #2352841 | 88.156.*.* 17 paź 2017 18:04

    a gdzie jest artukul o star cie nidzica

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5