Nieudany skok na podium!

2017-10-03 11:00:00(ost. akt: 2017-10-03 09:08:02)

Autor zdjęcia: LKS Orzeł

W IX kolejce Lks Orzeł zremisował z Polonią Iłowo 2-2!
Do meczu Orzeł przystępował podbudowany serią trzech kolejnych zwycięstw i nikt nie brał pod uwagę innego scenariusza niż kolejna wygrana. I wszystko na to wskazywało, bowiem pierwsze minuty należały do gospodarzy.

Już w 6 min. w świetnej sytuacji znajduje się Krzysztof Rama. Ma tylko przed sobą bramkarza Polonii, ale jego strzał nie trafia w światło bramki. Od początku spotkania bardzo aktywny jest Jakub Rogowski. W 12 min. rusza w swoim stylu prawą stroną. Dośrodkowuje wprost na nogę Mateusza Ginapa, a ten kapitalnym strzałem pokonuje Krzysztofa Mankiewicza- golkipera z Iłowa.

Mecz toczy się w szybkim tempie i coraz częściej do głosu dochodzą goście. Mecz się wyrównuje, a poloniści coraz częściej zagrażają naszej bramce. W 28 min. pada wyrównanie. Z rzutu wolego uderza Krzysztof Pieckowski i piłka obok muru wpada do bramki Orła.

Dziesięć minut później mamy sporo szczęścia. Po kontrze gości piłka trafia w poprzeczkę i ląduje w rękach Damiana Dąbrowskiego. Druga połowa to czujna gra w obronie Polonii i nieco chaotyczne ataki Orła.

W 58 min. boisko opuszcza utykający Kamil Rutkowski i strzelec bramki Mateusz Ginap. Zanim na murawie rozgościli się wchodzący do gry Dawid Szypulski i Robert Pokrzywnicki, Polonia zdobywa drugiego gola.

W sytuacji sam na sam Daniel Kołakowski zwodem kładzie na murawie naszego bramkarza i kieruje piłkę do pustej bramki. Tak więc po godzinie gry Polonia prowadzi w Kucach z Orłem 2-1.

Zaczyna się pogoń Orła w poszukiwaniu kontaktowego gola, ale mimo wielu prób, nic nie chce wpaść do bramki. Zmasowane ataki dają efekt na kwadrans przed końcem meczu. Po wrzutce z rzutu rożnego piłka wraca w pole bramkowe Polonii a tam z bliskiej odległości, głową trafia do siatki Rafał Wawrzyniak.

Radość jest podwójna bo tego dnia Rafał Wawrzyniak obchodzi urodziny i sam sprawia sobie prezent i daje wyrównanie dla drużyny. Czas nie jest sprzymierzeńcem miejscowych. Nerwowość nie idzie w parze z dokładnością i precyzją i maleją szanse na końcowe zwycięstwo. Na dodatek dobrze w obronie radzą sobie goście.

W 90 min. konsternacja wśród piłkarzy i kibiców Orła. Po rzucie wolnym z 18 m. piłka wpada do bramki bronionej przez Damiana Dąbrowskiego. Na szczęście chorągiewka asystenta sędziego jest w górze i gol nieuznany. Po końcowym gwizdku brak oznak radości zarówno po jednej jak i po drugiej stronie.

Obie ekipy miały chrapkę na pełną pulę. Ale jak mawiał nasz legendarny trener, jeśli nie można meczu wygrać, trzeba przynajmniej zremisować. Szkoda, bowiem wygrana dawała awans na podium, czyli trzecie miejsce.

Brawa należą się drużynie za walkę, a szczególne uznanie dla Mateusza Ginapa, za piękną bramkę. Po prostu "stadiony świata."

Jerzy Wilamowski


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5