Szkoła Podstawowa w Nowej Wsi Dmochy

2016-05-28 10:00:00(ost. akt: 2016-05-25 10:46:12)

Autor zdjęcia: Szkoła Podstawowa im. Zawiszy Czarnego w Waśniewie-Grabowie

Pierwsze kroki… W udostępnionej przez gospodarza izbie jeden nauczyciel nauczał dzieci uczęszczające z wiosek: Górowo Trząski, Nowa Wieś Dmochy, Leśniewo, Szypułki, Zaskórki, Krajewo Małe, Krajewo Wielkie, Połcie Stare. Był on opłacany przez rodziców i jak podają najstarsi mieszkańcy był to Pan Nadratowski.
Nauczanie przebiegało głównie w okresach zimowych i w czasie gdy prace w polu ustawały. Dzieci musiały pomagać w pracach polowych i wypasać bydło. Ponieważ zwiększała się liczba chętnych dzieci do nauki, a gospodarze chętniej je puszczali, mieszkańcy wiosek postanowili wybudować szkołę i tym samym ulepszyć warunki nauczania, a jednocześnie nie mogli pozwolić na to by okupant zza miedzy widział w jakich warunkach uczą się ich dzieci i ,, czym Polska stoi” .

Jak podają rdzenni mieszkańcy teren pod budowę szkoły i cały plac za darmo oddał Jastrzębowski Józef, mieszkaniec Nowej Wsi Dmochy. Gospodarze z wiosek nie szczędząc czasu i kosztów zwozili wozami konnymi cegłę i inny materiał z Działdowa, ofiarowali drzew, kopali glinę, pomagali w pracach przy budowie szkoły. Został zawiązany również Komitet budowy szkoły, a rodzice opodatkowali się.

Budynek Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Dmochy jako kolebka i wizytówka polskości w architekturze dworku szlacheckiego został wybudowany w 1938 i 1939 roku. Zbudowano jedynie mury, dach i część pieców kaflowych wewnątrz, w dalszych pracach przeszkodziła II wojna światowa. W czasie okupacji pozostawiony bez opieki został całkowicie wewnątrz rozebrany i zniszczony przez okupanta. Dopiero po zakończeniu II wojny światowej w 1945 roku przystąpiono do wewnętrznych prac budynku, gdzie wykończono dwie sale lekcyjne i kancelarię, w której mieszkał nauczyciel uczący w tej szkole.

Po sukces….

Wkrótce wzrósł stopień organizacyjny szkoły i uczyło już dwóch nauczycieli zmieniających się prawie co roku z najstarszą klasą szóstą, byli to: Przerwa Eugenia- kierownik i Jakubowicz Włodzimierz, w kolejnych latach: Wypych Barbara, Najman Genowefa- kierownik, Tyszko Ludwika, Zakrzewski Konrad- kierownik, Zakrzewska Irena.

Do klasy siódmej dzieci uczęszczały do szkoły w Janowcu Kościelnym. W tym czasie ukończono trzy mieszkania dla nauczycieli na piętrze szkoły i tak w 1956 roku po kolejnym wzroście organizacyjnym szkoły pracę rozpoczęło już trzech nauczycieli: Zakrzewski Konrad- kierownik, Zakrzewska Irena i Kołakowski Józef Henryk , a szkoła po raz pierwszy wypuściła pełnych absolwentów siedmioklasowej szkoły podstawowej.

Kolejne lata funkcjonowania szkoły przyczyniają się do jej wzrostu organizacyjnego z trzech do czterech, a nawet sześciu nauczycieli, z siedmiu do ośmiu klas 1966 r. Pracują tu: Irena Kalwicz (z męża Kołakowska), Zbigniew Gajewski, Honorata Jabłonowska, Włodzimierz Gołębiewski, Ryszard Kaczmarczyk - kierownik, Sylwester Kołakowski, od 1969 roku kierownik – dyrektor szkoły, Wiesław Olszewski, Krzysztof Komorowski, Longina Komorowska, Krystyna Serowik (z męża Jastrzębowska), Bogdańska Irena, Barbara Kutryb (z męża Renda), Zdzisław Radzymiński, Elżbieta Smolińska (z męża Kownacka), Iwona Kołakowska, Anna Szczepkowska.

Każdy rok pracy i istnienia szkoły dzięki jej kierownictwu, nauczycielom, społeczeństwu zmieniał jej oblicze i teren w piękny zaściankowy pałacyk otoczony sadem, drzewami i roślinnością, pojawiły się murowane ustępy dla dzieci, budynek gospodarczy szkoły, boiska: do piłki siatkowej, do piłki koszykowej, do piłki nożnej, skoku w dal i w wzwyż, a sale lekcyjne i budynek były co rocznie unowocześniane. Duży wkład w te remonty w roku 1961 wniósł PGR w Szczepkowie Borowym.

7 listopad 1987 roku zapisał się szczególnie w kartach historii szkoły, tego dnia nastąpiło uroczyste otwarcie szkoły po jej kapitalnym remoncie i odbudowie. Zawdzięczać to mogliśmy: zaangażowaniu dyrektora szkoły Sylwestra Kołakowskiego, nauczycielom, rodzicom, Inspektorowi Oświaty i Wychowania w Janowcu Kościelnym Krzysztofowi Margol, władzom gminy Janowiec Kościelny, darczyńcom zakładów pracy z terenu powiatu. Szatnie, łazienki, odnowione i wyposażone w pomoce sale lekcyjne w budynku szkolnym były kolejnym bodźcem motywacyjnym do osiągania wyższych wyników nauki, a społeczność chlubiła się wizerunkiem szkoły i swoimi osiągnięciami wszem i wobec.

Szkoła Podstawowa w Nowej Wsi Dmochy była "szkołą z klasą", w której największy nacisk w nauczaniu młodzieży szkolnej kładziono na wykształcenie i dobre wychowanie. Proces ten trwał łącząc jednocześnie naukę młodzieży, ale i też starszych – rodziców dzieci. Tu po skończonych lekcjach nauczyciele od 1960 roku uczyli klasy VI i VII do, których uczęszczali dorośli na "Kursach Ogólnokształcących dla Pracujących" w szkole wieczorowej, a w 1961 roku została otwarta Szkoła Przysposobienia Rolniczego dla młodzieży wiejskiej. Tak więc często z jednego domu do szkoły rano szedł syn, a wieczorem ojciec.

Do szkół średnich uczniowie tej szkoły mieli do roku 1960 ograniczony dostęp, gdyż dzieci "kułaków", rolników posiadających na własność kawałki ziemi, nie należących do Spółdzielni Produkcyjnych i PGR-ów, czy do partii nie były przyjmowane do szkół wyższych po ukończeniu szkoły podstawowej. Nieliczni kontynuowali naukę „wyżej” dzięki staraniom ich rodziców lub znajomościom. Kronika szkolna odnotowuje po raz pierwszy w roku szkolnym 1959/1960 "na ośmioro uczniów kończących szkołę podstawową, sześcioro ubiegało się o przyjęcie do szkół średnich i cała szóstka została przyjęta, zdała egzaminy wstępne".

Tożsamość, wiedzę i kreatywność młodzieży szkolnej nauczyciele wzbudzali i utrwalali poprzez szereg wycieczek i wyjazdów szkolnych, lekcje w terenie, działalność harcerstwa i drużyny zuchów, organizację różnych kół zainteresowań, a przede wszystkim organizując z roku na rok więcej imprez szkolnych i rekreacyjnych nie tylko dla uczniów, ale i mieszkańców terenu szkoły. Słynne imprezy choinkowe, kuligi, bale karnawałowe, dni dziecka itd. wspominane są do dziś nawet przez mieszkańców innych terenów. Byliśmy jedną wspólną rodziną i wspólnie odpowiadaliśmy za całokształt pracy szkoły, każdy tu się liczył i nie ważne kim był, to w niej i dzięki jej pracownikom tętniło życie kulturalne i towarzyskie w naszym regionie.

Bogaty księgozbiór biblioteki szkolnej udostępniony całej społeczności wiejskiej i szkolnej rozwijał zamiłowanie do poznawania świata, majsterkowania, zapoznawał z nową i dawną historią kraju. To tu odbywały się wszystkie zebrania wiejskie, partyjne, gminne i szkolne. W szkole społeczność mogła obejrzeć na dużym ekranie słynne filmy- szlagiery polskie jak: Potop, Krzyżacy itp. Bardzo duży nacisk w nauczaniu młodzieży kładziono również na sport. Młodzież szkolna tej szkoły szczyciła się wysokimi osiągnięciami w piłce siatkowej , tenisie stołowym i innych dyscyplinach sportowych. Nietaktem i niemożliwością byłoby nie spotkać się na boisku szkolnym w sobotę czy niedzielę wspólnie z nauczycielami, rodzicami, aby pograć w piłkę , porozmawiać czy podpytać o radę – kto tylko mógł ten szedł , a gwar i śmiech rozbrzmiewały wokół. Tej jedności i niepowtarzalnej rodzinnej atmosfery zazdrościli mieszkańcy innych miejscowości.

U schyłku….

Wraz z rozwojem kraju i pędem do nauki, obręb szkoły zaczął wyludniać się, co raz mniej uczniów przybywa do klas. 23 czerwca 1992 roku pożegnana zostaje ostatnia klasa ósma tej szkoły, a stopień organizacyjny szkoły zmniejsza się od nowego roku szkolnego do czterech klas z klasą zerową. Proces nauczania w szkole przebiega z trzema nauczycielami, a szkoła staje się Filią Szkoły w Janowcu Kościelnym, która funkcjonuje do 1995 roku. Jednak i tym razem zaważyły rachunki ekonomiczne Gminy, a nie dobro dzieci.

Zgodnie z decyzją władz gminy Janowiec Kościelny Szkoła Podstawowa w Nowej Wsi Dmochy w 1995 roku zostaje zlikwidowana. Od nowego roku szkolnego 1995/1996 uczniowie uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Janowcu Kościelnym. Budynek szkoły z czasem zostaje sprzedany przez władze gminne w prywatne ręce, jaki jego los będzie dalej- nie wie nikt.

Zniknęły bramki, boiska zarosła trawa, nie kwitną kwiaty na klombie szkolnym, a grusza pod którą siedzieli uczniowie wraz z nauczycielami na ławeczce nie rodzi już owoców.

Dziś na bramie terenu szkoły widnieje napis ,który chwyta za serce wszystkich jej uczniów, mieszkańców, byłych nauczycieli

"TEREN PRYWATNY- WSTĘP WZBRONIONY"



KART W KALENDARZU BYŁO NIEMAŁO
CODZIENNIE JEDNĄ ZDEJMOWAŁ CZAS
I CÓŻ POWIECIE?
OT PRZELECIAŁO!
I ZGINĄŁ SZKOŁY BLASK’

I cisną się na usta ostatnie słowa zapisane w Kronice Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Dmochy :


Anna Szczepkowska (uczennica i nauczycielka Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Dmochy)
Zachęcamy do współpracy , przekazywania pamiątek, wspomnień i spostrzeżeń- Szkoła Podstawowej w Waśniewie-Grabowie Tel 89 626 10 13, wasniewo@go2.pl

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: wasniewo

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. PS #2005740 | 94.254.*.* 6 cze 2016 16:30

    Przeczytałem wszystkie historie szkół, ale ta opowieść jest najpiękniej napisana. Gratulacje dla autora

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5